365 dni

Cześć wszystkim! Z tej strony Paweł, alkoholik. Dzisiaj jest dla mnie szczególnie wyjątkowym dniem, a to dlatego, że właśnie dziś obchodzę moje pierwsze,  trzeźwe urodziny. 365 dni bez kropli alkoholu... No może poza epizodem kiedy postanowiłem się uraczyć 6ciopakiem bezalkoholowego becksa i po wzięciu łyka z nowootwartej butelki tak dziwnie mnie wygięło... okazało się że jedna z buteleczek była czerwona, a nie niebieska, co oznaczało że miała w sobie procenty... I wiecie co? Nic! Doskonale wiem, że przyjęcie jakiejkolwiek dawki na "nieświadomce" się nie liczy, więc tym się nie przejąłem. Ba - nawet nie pomyślałem, żeby wziąść i zaskarżyć Becksa, bo to przecież szkody ogromne dla takiego alkusa na odwyku jak ja. Nie! Jedyne o czym wtedy pomyślałem to to,  jak ja tego ścierwa nienawidzę. I właśnie wtedy przestałem się zastanawiać, czy dotrwam do tego roku. Od tego momentu już wiedziałem, że moja nienawiść do tej trucizny urosła do tego stopnia, że już pił nie będę najprawdopodobniej nigdy. 

Nie ważne ile mam lat. 
Piłem 22 lata. 
Straciłem w chuj. 
Przestałem pić rok temu.
Nigdy nie byłem szczęśliwszy niż teraz.
Wam też tego życzę!

Pozdrawiam!

Jebać alko!

Comments

Popular posts from this blog

Ziomek się ze mnie śmieje

Jestem Paweł - Alkoholik...

Alkoholik dla alkoholika